niedziela, 8 kwietnia 2012

Trzeci Rozdział


O co w tym wszystkim chodzi ?!

Leżałam na moim łóżku przez długi czas i myślałam o tym wszystkim . O nowym domu , o nowych ludziach , których poznam no i przede wszystkim o moim śnie . Ei ale teraz tak na serio … O co mogło z tym wszystkim chodzić ? Czy to możliwe że śni mi się cały czas moja przyszłość ? Nie wydaje mi się ale jednak… Cóż . . Pożyjemy , zobaczymy . Nagle z rozmyśleń wyrwał mnie głos taty .
- Magda ! Mogłabyś tu na chwilkę zejść ? – zawołał głośno
- OK. . ! Już idę . ! – krzyknęłam . Popatrzyłam na zegarek , który wskazywał godzinę 13.47 . WOW. Chyba po raz pierwszy od zawsze po przebudzeniu się pierwszym moim posiłkiem będzie obiad . < ^.^ > Zeszłam na dół i dosiadłam się do rodziców .
- Bo widzisz… Zapomnieliśmy ci jeszcze powiedzieć , że pojutrze wylatujemy . – powiedziała zmieszana mama.
- Że co?! Tak szybko ?! – zapytałam z miną typu „WTF?!”
- Tak . Przepraszamy , że nic wcześniej nie powiedzieliśmy , ale jeszcze nie było wszystko dokładnie ustalone – powiedział tato patrząc na ziemie .
- Oki . Nic się nie stało tylko że jeszcze musze się spakować no i w ogóle … - powiedziałam próbując znaleźć coś co spowodowałoby moje zaskoczenie .
- Spokojnie , zdążysz . A jak nie to najwyżej ja ci pomogę . – powiedziała mama uśmiechając się  do mnie .
- OK. . To może ja zaczne się pakować… - powiedziałam i powoli wstałam od stołu .
- A i zaraz będzie pizza . – powiedział tato patrząc na mnie .
- PIZZA ?! – wrzasnęłam jak najgłośniej jak potrafiłam . Wiem dziwne ale wy nie wiecie jak ja dawno nie jadłam pizzy . < XD>
- Tak , pizza . Zamówiliśmy z tata pizze , ponieważ stwierdziliśmy że nie ma czasu już gotować . – powiedziała mama zatykając uszy . Wyglądało to przekomicznie .
- Oki . To ja się ide zacząć pakować a jak będzie pizza to mnie zawołajcie . – powiedziałam po czym szybko wbiegłam po schodach  i weszłam do pokoju  . Zegarek pokazywał godzinę 14.17 . Kurcze . Od rana nic nie jadłam a w ogóle nie jestem głodna . Dziwne ? Może troszeczke . Dzisiaj mam już lepszy humor . Nie wiem  . Może to ten wyjazd tak na mnie wpłynął .Włączyłam sobie piosenkę „More Than his” , wyciągnęłam moją walizkę i zaczęłam do niej pakowac wszystkie cichy . Nigdy nie byłam zakupoholiczką więc nie miałam ich Bóg wie ile . Zmieściłam się w tej jednej chociaż nie powiem .. Nie była ona mała . Dosyć szybko poszło mi to pakowanie . Może to dla tego że moja ulubiona piosenka cały czas leciała , a mi zawsze przy muzce czas  szybko leci . Tak moja ubiona piosenka to „More Than This”  . Oczywiście lubie  „klasyki” 1D typu „One Thing” czy „What Makes You Beautiful” . hahaha . Tak właśnie dla mnie to były takie ich „klasyki” . Po chwili zawołał mnie tato  . Zeszłam do kuchni , nałożyłam sobie dwa kawałki pizzy i wróciłam do mojego pokoju . Po zakończonym posiłku położyłam talerz na biurko . Do kosmetyczki schowałam moje kosmetyki , szczoteczkę , szczotkę do włosów itp. Kosmetyczke schowałam do walizki , po czym ją zasunęłam . Oczywiście zostawiłam sobie jakieś dresy i pidżamę oraz strój na dzień wyjazdu . Musiałam skombinować sobie jakiś duży karton , tylko ze nie wiedziałam skąd . Karton potrzebny był mi na wszystkie moje duperele typu zdjęcia, książki itp., itd.  Nie wiem jakim cudem ale na korytarzy jakiś leżał więc go wzięłam . Po zakończeniu pakowania się , mój pokuj wyglądał taki pusty . Był inny niż zwykle . Dochodziła 15 . Postanowiłam zalogować się na twistera i facebook’a . Na fb oczywiście nic się nie działo więc szybko się wylogowałam . Na twisterze za to popisałam z kilkoma polskimi drectionerkami , które mówiły że zazdroszczą mi wyjazdu. W sumie gdyby to mi ktoś powiedział że wyprowadza się do Londynu tez bym mu zazdrościła . Czas jak zwykle szybko leciał . Dochodziła już 19 . Wylogowałam się z TT i włączyłam „Moments” . Tak , tą piosnkę też kochałam . Po prostu potrafiłam godzinami słuchać wolnych i smutnych piosenek . Teraz leżałam na łóżku i o wszystkim myślałam , ale najbardziej o moim śnie . Nagle wpadłam na genialny pomysł . Wzięłam brudny talerz i szybko zeszłam na dół . Rodzice siedzieli przed telewizorem i oglądali rodzinka.pl < XD> . Uwielbiam ten serial . Akurat Karolak tłumaczył o co chodzi z gejowskimi rodzinami . Ja nie mogę . Odłożyłam naczynie do zlewu i podeszłam do rodziców . Oparłam się o fotel i powiedziałam :
- Emm… Mam pytanie . Czy z okna w moim pokoju w Londynie widać Big Bena ? Bo chyba tam byliście..
- Tak owszem córciu byliśmy tam . – odpowiedział tato . -  I tak z twojego okna jest widok na Big Bena . A skąd to wiedziałaś ?
Po tym co usłyszałam bałam się tam pojechać …

 - - - - - - - - - - - - -  - - --  - - - - -  - -  - - - - - - - - - - -   - - - - - -  - - - - - - - - -  -- - - - - - - - - - -

No i proszę  . jest rozdział 3..  Ten rozdzial nie podoba mi się  . Jest bezsensowny i głupi no ale wiem że i tak nic więcej nei wymyśle XD heuueueu . ;D pisałam ten rozdział dosyć szybko bo Magda nie dawała mi spokoju ale to taki szczególik . XD A no i miałam podziękować Alicji bo jak zaczynałam pisac ten rozdziało wysłała mi linka do wspaniałej piosnki a właściwie to do tego ; Stromae – Alors On Danse  . ;* heueue . tsa… bardzo proszę o komentarze jeżeli to kotś wql czyta . heuueueu . wczesniej było trudniej bo nie może było dawać komentarzy jako anonimy ale już można .<3
Pozdrawiam Daria . ;33
  
 P.S. - przepraszam że taki krótki ale i tak postarałam się go jakoś tak ... wydłużyć heuueue . nastepne będą ciekawsze i dłuższe . <33 obiecuje  . ;*

2 komentarze:

  1. HAHAHAHAH Co ty gadasz ? ! Ze ten rozdział ci się nie podoba , dla mnie jest świetny ! Fakt nie dzieje się bardzo wiele ale koniec jest niezły ! Bo ja już bym chciała wiedzieć co z tym snem , i pokojem i co to oznacza . Więc nie opowiadaj bzdur tylko bądź z siebie dumna , bo masz świetne opowiadanie a ten rozdział je SUPER ! < 3 Hheheheh no ja tez za chwile dodam do siebie kolejny rozdział . *__* KOCHAM No i do zobaczenia bo mam nadzieje że przekonałaś mamę . XDXD < 3

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah xD Ej nie no... Dawaj następny <3 Ja z tobą pojadę jak się boisz hah <3 SWIETNE <3

    OdpowiedzUsuń